Dobry wieczór Szanowne Panie! Dziś konkretnie…Po lewej Pani X (jedna z Was) następnego dnia po Dniu Matki w trakcie „związku” z przemocowcem, a po prawej też ta sama Pani X gdy już uciekła od niego, stanęła na nogi i uwierzyła w siebie, ratując tym samym dziecko i kawał swojego życia. Tak – dla wielu z Was, które dziś dostały kwiaty od dzieci, zaaranżowane przez „partnera” (o czym ten będzie wspominał jeszcze kilka tygodni…) taki dzień to zaledwie wyjątek od dni kiedy wyglądają tak jak Pani X po lewej – jeśli nie fizycznie to na pewno psychicznie Dla Was wszystkich słowo od Pani X „ZAWALCZ O SIEBIE I SWOJE DZIECI – od przemocowca DA SIĘ UCIEC! czego ja jestem żywym przykładem! Prawdziwe życie dopiero przed Tobą! Nie jest łatwo, ale weź życie we własne ręce i walcz – inaczej się nie da „Szanowne Mamy! Życzę Wam, abyście żyły w zgodzie ze sobą – nic nie musicie, wszystko możecie! Nie dajcie sobie wmówić, że nie jesteście nic warte. Znajdźcie siłę, aby zwalczyć o siebie tak jak Pani X Zdaję sobie sprawę, iż nie jest to łatwe, a rany zadane przez „bliską” osobę są głębokie i goją się często latami, ale myślę, że warto… Nic nie przychodzi od razu dlatego warto działać #krokpokroku Pani X jest przykładem – to wrażliwa, inteligentna i piękna kobieta, która nie stała się taka dzięki czarodziejskiej różdżce. Ona zawsze taka była! ale czy kwiat może rozkwitnąć gdy jest nieustannie deptany? Właśnie! Dlatego tak widoczne zmiany po tym gdy uciekła od toksyka… Widzę to też gdy spotkam Was na początku drogi w walce o nowe lepsze życie. Praktycznie zawsze po około pół roku od ucieczki od domowego kata (też psychicznego) wyglądacie o 10 lat młodziej. Tak działa właśnie to, że się uwolniłyście…Tyle ode mnie w Waszym dniu . PS. Chcecie przekazać coś Pani X (ona jest jedną z Was i będzie to czytała)? A może macie jakieś słowo od siebie dla wielu z Was, które tu zaglądają i szukają pociechy, a ich życie jest takie jak Pani X przed ucieczką? Jeśli chcesz włączyć się do dyskusji, zapraszamy na nasze SM: Facebook, Instagram, LinkedIn. 🙂💐👍
Więcej niż 1000 słów Strony. Więcej niż 1000 słów; O mnie; KSIĄŻKA NA FACEBOOKU!!! środa, 19 czerwca 2013. Będzie tu więcej przygód, zwrotów akcji
Drodzy pasjonaci i pasjonatki zegarków, czytelnicy! Ponieważ każdy słyszał powiedzenie, iż 1 zdjęcie mówi więcej niż 1000 słów to od marca tego roku uaktywniliśmy w większym stopniu nasz profil Zegarki i Pasja na Instagramie. Pieczę nad nim przejął nasz redakcyjny kolega Piotr. Od tej pory, za pomocą tego kanału, Piotrek stara się poprzez regularnie zamieszczane zdjęcia przekazywać Wam bieżące informacje z zegarkowego świata. Znajdziecie tam zdjęcia z różnych premier nowych czasomierzy, a także informacje o pojawiających się na portalu, nowych publikacjach. Zachęcamy do podejmowania dyskusji również w tym medium społecznościowym poprzez komentarze pod poszczególnymi postami, w których możecie pisać swoje przemyślenia i opinie. Twoje zdjęcie na profilu Zegarki i Pasja W tym miesiącu chcielibyśmy również zakomunikować chęć wystartowania z cotygodniowym cyklem publikowanych zdjęć pod wspólną nazwą: “przegląd nadgarstków”. Jeden dzień w tygodniu przeznaczymy na prezentację osobistych zegarków członków redakcji Zegarki i Pasja, a jeden inny dzień w tygodniu - na Wasze. Zachęcamy Was do przesyłania nam autorskich zdjęć z zegarkami na nadgarstkach (i nie tylko), które chcielibyście zobaczyć na profilu Zegarki i Pasja na Instagramie. Zdjęcia przesyłajcie do Piotrka na adres mailowy: (@) i/lub bezpośrednio w wiadomości prywatnej do nas na konto Zegarki i Pasja na Instagramie. Ważne, aby były to zdjęcia przede wszystkim Waszego autorstwa, a także wykonane w dobrej jakości - wyraźne i w rozdzielczości co najmniej 1080x1080 pikseli. Jeśli posiadacie własne profile na Instagramie i chcecie abyśmy oznaczali Was pod Waszymi zdjęciami zamieszczonymi na Insta Zegarki i Pasja, przesyłajcie również swoje nazwy użytkownika. Prosimy, aby w mailu zaznaczyć, iż wyrażacie zgodę na udostępnienie Waszych zdjęć. Co dalej, gdy otrzymamy od Was zdjęcia? Otóż jedno (lub też kilka) wybrane przez nas zdjęcie zostanie opublikowane w formie posta na głównej tablicy profilu Zegarki i Pasja. Pozostałe udostępnimy w formie Insta Stories. Co, kiedy, gdzie? Zdjęcia zegarków członków redakcji będą pojawiały się w poniedziałki i będą opatrzone dodatkowo hasztagami #editorsmonday i #redakcyjnyponiedziałek. Zdjęcia naszych Czytelniczek i Czytelników, czyli Waszych zegarków, będziemy publikować we wtorki z hasztagami #readerstuesday i #wtorekczytelników. W czwartki chcielibyśmy skupić się na zegarkach vintage z hasztagami #vintagethursday i #vintageczwartek. To jest dodatkowa okazja dla Waszych zegarków na pojawienie się na naszym profilu - te zdjęcia nie muszą przedstawiać zegarka na nadgarstku, ważne jest jednak, żeby był to zegarek starszy niż 20-30 lat, czyli umownie zaliczany do grona zegarków vintage. Piątki będą “dniem dekla”. Wtedy na naszym profilu znajdziecie zdjęcie tylnej części zegarka, któremu będą towarzyszyły hasztagi #casebackfriday #deklowepiątki i #deklovepiątki. #zegarkiipasja Dziękujemy Wam także bardzo serdecznie za to, że dodając posty związane z zegarkami na swoich kontach na Instagramie oznaczacie je hasztagiem #zegarkiipasja. Dotychczas hasztag #zegarkiipasja został użyty już kilka tysięcy razy! A nasze konto na Instagramie śledzi obecnie ponad 3000 fanów. Dołącz do nas już dziś. Nasze konto znajdziesz tu: Zegarki i Pasja Instagram Czekamy na Wasze zdjęcia, do zobaczenia na Instagramie! Piotr Tatar & Maciej Kopytowyrażać podziw. wyrażać siebie. wyrażać się niejasno. wyrażać słowami. wyrażać w inny sposób. wyrażać wątpliwości. wyrażać za pomocą hiperboli. Więcej tłumaczeń zawiera słownik polsko-angielski. Tłumaczenie słowa 'wyrażać' i wiele innych tłumaczeń na angielski - darmowy słownik polsko-angielski.
Emoji, emotki, emotikony – czasami wyrażają więcej niż 1000 słów, prawda? Większość z nas używa ich na co dzień, ale czy kiedykolwiek zastanawialiście się nad ich historią? Czy myśleliście o stworzeniu za ich pomocą obrazu lub grafiki? A może zastanawialiście się czy warto używać ich w marketingu? Emoji a emotikon Zacznijmy od początku. Wbrew pozorom emoji i emotikon to nie to samo. Określenie emotikon powstało w 1982 roku, poprzez połączenie angielskich słów emotion i icon. Emotikon to ideogram, zbudowany jest ze znaków dostępnych na klawiaturze i ma wyrażać emocje, jakie chce przekazać osoba pisząca tekst. Za autora pierwszych emotikonów uważa się Scotta Fahlama, informatyka z Carnegie Mellon University, który po dość niefortunnym (przez niektórych niezrozumiałym) dowcipie z obecnością rtęci w windzie uniwersytetu, postanowił rozróżnić treści żartobliwe od poważnych proponując taką komunikację: 🙂 – żarty 🙁 – rzeczy, które nie są żartami, poważne Niektóre źródła podają, że pierwowzorem emotikon mogły być propozycje komunikacji zamieszczone przez magazyn PUCK w 1881 roku. Źródło: Inni doszukują się ich genezy w transkrypcie przedmowy Abrahama Lincolna: Źródło: Emoji natomiast zostały opracowane w 1998 przez japońskiego inżyniera Shigetaka Kurita. Początkowo był to zbiór 178 grafik. Nazwa powstała z połączenia japońskich słów e (obraz) i moji (znak). Emoji to piktogram (obrazek). Co ciekawe emoji to nie tylko obrazki twarzy, czy ludzi – przedstawiają również zwierzęta, budynki, miejsca, przedmioty, posiłki i wiele więcej. Służą do ubarwienia pisanego tekstu, wyrażenia emocji. Jednym słowem lepszego przekazu tego, co chcemy powiedzieć. Zgodnie z potrzebami i preferencjami użytkowników twórcy emoji opracowują nowe wzory i wydają uaktualnienia obecnych. Sława emoji Z biegiem lat emoji cały czas ewoluuje i zyskuje na znaczeniu. Emotki odgrywają główne role w filmach, teledyskach (np. Katy Perry Roar) i bajkach (The Emoji Movie). Doczekały się nawet swojego święta! Przypada ono właśnie dzisiaj – 17 lipca. Święto zostało ustanowione przez twórcę Emojipedii (Jeremy Burge’a) w 2014 roku. Emojipedia Warto przyjrzeć się również Emojipedii – to nieoficjalna encyklopedia emotek ( Na stronie znajdziemy najnowsze newsy ze świata emoji, statystyki, propozycje, aktualizacje, ale przede wszystkim definicje każdej emotki. Oprócz definicji możemy sprawdzić ważne fakty “z życia” danej emoji (takie jak nominacje, czy tytuły, data stworzenia, inne warianty w jakich występuje i jak jest wyświetlana na różnych urządzeniach i platformach). Zobaczcie sami: Sztuka emoji Czego jeszcze nie wiecie o emoji? Za pomocą emoji można tworzyć sztukę! Udowodnił nam to w swoich obrazach Yung Jake: Zaskakujące, prawda? Emoji w komunikacji marketingowej Skupmy się może teraz na tym, co kręci nas najbardziej – wykorzystywaniu emotikon w kampaniach reklamowych. Emotikony oraz emoji coraz częściej pojawiają się w naszym życiu – używamy ich w sms’ach, wiadomościach na Messengerze czy opisach zdjęć, co wzięli sobie również do serca twórcy reklam. Wykorzystują oni “minki” do lepszej komunikacji z odbiorcami. Emoji pojawiają się w opisach, jak i na grafikach postów. Zachęcają do reakcji, umożliwiają szybkie wyrażenie własnej opinii: Przykłady postów Polak wypija około 3 kg kawy rocznie 😲Ludzie dzielą się na tych, co piją czarną 😲 i na tych, co koniecznie dodają mleko 🥛A u Was jak to wygląda? 🙂 Opublikowany przez OptimalFit Wtorek, 11 czerwca 2019 Mamy tu fanów placów ziemniaczanych? <3Którą wersję najbardziej lubicie?😍 ze śmietaną😍 z gulaszem😍 solo Opublikowany przez Jędrusiowe Smakołyki Kraków Sobota, 9 marca 2019 To jednak dopiero początek – twórcy idą o krok dalej – emoji coraz częściej stają się bohaterami spotów i kampanii reklamowych: McDonald’s Cable One Webwise Parents (kampania społeczna) Toyota Jak widzimy zastosowań emoji jest mnóstwo – stały się sposobem komunikacji, który wyjątkowo przypadł użytkownikom do gustu. Domagają się oni od twórców emoji, nowych wzorów i kształtów. Marki niejednokrotnie tworzą swoje własne unikatowe emoji, które są z nimi identyfikowane. Emoji bardzo chętnie wykorzystywane są również w marketingu, sprawiając, że komunikacja jest łatwiejsza i bardziej przejrzysta. Autor: Patrycja Kuklińska, Social Media Specialist w Jest wielką fanką dobrego jedzenia, które na co dzień fotografuje. Dużo się przy tym uśmiecha, bo wychodzi z założenia, że z uśmiechem wszystko jest łatwiejsze. Oprócz pysznych sesji zajmuje się u nas tworzeniem contentu w social mediach.
Kim bylibyśmy bez słów, jak wyglądałoby nasze życie? Nie wiem nawet, czy potrafię sobie taki stan rzeczy wyobrazić. Rzeczywistość pozbawioną szerokiej komunikacji, bo to, że jakaś by pozostała byłoby zapewne nieodzowne. Jednak jakie bogactwa przeniknęłyby nam wtedy przez palce, ile wspaniałej literatury nie miałoby szansy powstać!? Słowa są dla nas naturalne, nie zastanawiamy się nad światem ich pozbawionym, choć na co dzień waga jaką do nich przykładamy, często jest na taki stan rzezy, sposobem na docenienie tego, co powszednie może być z pewnością książką, której format słusznie zwiastuje coś wielkiego. Mowa rzecz jasna o „1000 słów” napisanych przez Jerzego Bralczyka, choć jak sam autor zauważa, ostatecznie znajdziemy tu wyrazów 1001 i bardzo dobrze się składa, bo choćby jeden przedmiot więcej do kontemplacji przez autora, to powód do radości zaabsorbowanego książce Bralczyka znajdziemy szczególny podział na rozdziały. W ich skład wchodzą słowa – obiecujące, niepokojące, którym na nas nie zależy, stwarzające, które znaczą coraz więcej, milowe, podrzutki, swojskie i nie słowa. Jeśli dorzucimy do tego słowo wstępne, to otrzymamy dziesięć części, których zawartości wydaje się, że możemy się domyślać, natomiast podczas lektury i tak co chwilę będziemy zaskakiwani zaistniałym stanem to w dużym względzie z tego, że obcowanie z autorem pasjonatem, który w swym zawodzie jest jednym z mistrzów najeżone jest niespodziankami. Charakterystyczny humor i styl to jedno, ale sposób w jaki z dobrze znanych nam wyrażeń Jerzy Bralczyk tworzy historie, budzi czysty zachwyt. Zastosowana tu forma minifelietonów, dalekich od słownikowej powściągliwości, sprzyja wielowątkowej eksploracji. Poznawaniu nie tyle nieznanych nam wyrażeń, co odkrywaniu tych świetnie znanych na w tej lekturze niewątpliwie ujmujące, to fakt, że dostosowuje się do czytelnika. Choć przed każdym rozdziałem mamy do czynienia z pewnym wstępem, to tak naprawdę nie ma jedynej słusznej drogi do obcowania z tą pozycją. Jeśli ktoś lubi działać od początku do końca, od deski do deski, nie ma sprawy. Jeśli od czasu do czasu wpada ochota przeczytania jednego rozdziału, nie ma problemu. Można zastosować także metodę wydzielania i czytać dziennie trzy słowa na chybił trafił, przedłużając sobie lekturę na cały rok. Smakowanie jest dowolne, a jego sposób nic nie ujmuje mnie 1000 Słów to książka, do której idealnie przystaje określenie lektury uniwersalnej. Możemy je odbierać jako świetny sposób na poszerzenie granic naszego słownictwa, ale i zbiór fascynujących felietonów gotowych na każdym kroku nas zaskoczyć. Tu nie ma podziału na snucie opowieści czy edukację. Granica ta zostaje zatarta, łączy się w nierozerwalną, atrakcyjną całość, która nie ma żadnych kategorii wiekowych i powinna znaleźć się w każdej szanującej się Rzemyszkiewicz.